W związku ze zbliżającą się 100 rocznicą urodzin Krzysztofa Kamila Baczyńskiego  działające przy Hufcu Pracy w Nysie Koło Historyczne podjęło stosowne kroki by przypomnieć młodzieży sylwetkę tego wielkiego poety i patrioty. Sejm Rzeczypospolitej ogłosił roku 2021 Rokiem Baczyńskiego.

Zaznaczyć należy, że Sejm Rzeczypospolitej oddaje jednocześnie hołd innym przedstawicielom pokolenia Kolumbów, między innymi: Tadeuszowi Gajcemu, Janowi Romockiemu, Zdzisławowi Stroińskiemu, Józefowi Szczepańskiemu i Andrzejowi Trzebińskiemu. Krzysztof Kamil Baczyński bezsprzecznie był  jeden z najwybitniejszych przedstawicieli poetów tamtego okresu. Wielu twierdzi, że był największym poetą obdarzonym wielkim talentem i niesamowitym warsztatem literackim, któremu przedwczesna śmierć przeszkodziła w pełnym rozwoju twórczego potencjału. Jest postacią wielkiego formatu,  dlatego warto by młodzież miała możliwość zapoznać się z jego życiorysem i twórczością. Koło Historyczne przygotowało w tym celu gazetkę ścienną.  Na Facebooku zaprezentowany został natomiast film dokumentalny. Przedstawiono ważne fakty z życia poety i fragmenty jego twórczości. Wspomnieć należy, że Krzysztof Kamila Baczyński został pośmiertnie odznaczony Krzyżem Armii Krajowej, natomiast dwa lata temu, na mocy postanowienia prezydenta Andrzeja Dudy, otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polskiej oraz osiągnięcia związane z działalnością na rzecz rozwoju polskiej kultury.

Marta Seniura

Anna Zielińska

 

Bez imienia

Oto jest chwila bez imienia:

drzwi się wydęły i zgasły.

Nie odróżnisz postaci w cieniach,

w huku jak w ogniu jasnym.

Wtedy krzyk krótki zza ściany;

wtedy w podłogę - skałą

i ciemność płynie jak z rany,

i w łoskot wozu - ciało.

Oto jest chwila bez imienia

wypalona w czasie jak w hymnie.

Nitką krwi jak struną - za wozem

wypisuje na bruku swe imię.

15 XI 41 r.

 

Elegia o... [chłopcu polskim]

Oddzielili cię, syneczku, od snów, co jak motyl drżą,

haftowali ci, syneczku, smutne oczy rudą krwią,

malowali krajobrazy w żółte ściegi pożóg,

wyszywali wisielcami drzew płynące morze.

Wyuczyli cię, syneczku, ziemi twej na pamięć,

gdyś jej ścieżki powycinał żelaznymi łzami.

Odchowali cię w ciemności, odkarmili bochnem trwóg,

przemierzyłeś po omacku najwstydliwsze z ludzkich dróg.

I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,

i poczułeś, jak się jeży w dźwięku minut - zło.

Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.

Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?

20 III 1944 r.

11