Fotografia dzikich zwierząt to dziedzina, która przyciąga uwagę wielu ludzi, ale wymaga cierpliwości, determinacji i umiejętności obserwacji. W dzisiejszych czasach, gdy nasze otoczenie coraz bardziej zdominowane jest przez sztuczne elementy, a przyroda jest niszczona przez człowieka warto doceniać takie osoby jak Marcin Borzyński, który swoją pasją i działalnością przypomina jak piękna i cenna jest przyroda, którą warto chronić i szanować.

Marcin Borzyński to szesnastoletni, młody fotograf, mieszkaniec gminy Namysłów. Uczeń drugiej klasy Zespołu Szkół Rolniczych im. Tadeusza Kościuszki w Namysłowie,  który 1 marca  br. zgodził się opowiedzieć o swojej pasji młodzieży z Ośrodka Szkolenia i Wychowania w Namysłowie. Chłopiec od najmłodszych lat miał kontakt z dzikimi zwierzętami zamieszkującymi pobliskie lasy, parki krajobrazowe, łąki. Zamiłowanie do tych zwierząt „zaszczepił” w nim jego tata – pan Szymon, który jest myśliwym i często zabierał syna do lasu, aby z wspólnie z nim dokarmiać zwierzęta oraz obserwować je w ich naturalnym środowisku. Marcin tak jak i on został myśliwym, jednak do polowania używa wyłącznie aparatu. Jego fotografie cechuje wyczucie chwili, umiejętność uchwycenia emocji i piękna natury. Na pytanie młodzieży, o której wstaje, odpowiada: „Godzinę przed wschodem słońca, czyli nawet o 3 rano, ponieważ zwierzęta najbardziej aktywne są rano… na śniadaniu”. W rozmowie z Marcinem młodzież dowiedziała się o praktycznie każdym sfotografowanym zwierzęciu, a także o ich „stylu życia”. Nasz gość był niezwykle pogodny i radosny. O zdjęciach oraz jego „modelach” może rozmawiać godzinami! Michał podsumował wspólne spotkanie następująco: „Zrozumiałem, że pasja może stać się sposobem na życie”, Nikola zaś dodała – „Dobrze jest móc wpływać na środowisko naturalne zwierząt i zachować szacunek dla ich wolności”.

 

Małgorzata Nowakowska, Adriana Jakubas

 

1

 

2