W ubiegłym tygodniu młodzież z Hufca Pracy w Opolu spotkała się z Panem Robertem, od 15 lat trzeźwym alkoholikiem. Spotkanie odbyło się w ramach realizacji programu profilaktycznego HP w Opolu.

Namówić Roberta do zwierzeń przy tak dużej ilości osób młodych nie było łatwo. Przekonała go świadomość, że być może jego historia uchroni innych przed popełnieniem błędów.


Robert miał pracę, rodzinę i prawdziwych przyjaciół. Nikt nie domyślał się, że zaczął sięgać po alkohol w samotności. Jego smak przynosił mu ulgę po trudnym dniu w pracy. Z utęsknieniem czekał na koniec dnia, by móc wypić piwo lub drinka. To go rozluźniało i sprawiało wrażenie, że kłopoty szły w niepamięć. Ciężki dzień w pracy, krzywe spojrzenie szefa, kłótnia z żoną, wagary syna.


„Piłem bo wydawało mi się, że wtedy łatwiej mi będzie uporać się z codziennością. Piłem, bo chciałem pić. Chciałem zapomnieć” - tak mówi teraz.
Robert wielokrotnie powtarzał, że miał ogromne szczęście, bo była obok niego żona. Jest jej za to bardzo wdzięczny, bo choć zmienił ich życie w piekło, ona zdecydowała się przy nim zostać.
„Znikałem z domu na noc wychodząc przez okno, bo drzwi zamykała żona. Wracałem nie wiedząc gdzie byłem i co robiłem”- wspomina. Nie chciał mówić o szczegółach.
„Wracałem, przepraszałem, płakałem i wiedziałem, że kłamię”.


Któregoś razu znalazł kartkę przy łóżku z napisem: „Jestem przy Tobie. Pozwól sobie pomóc. Kocham Cię”. Tego dnia postanowił zadzwonić do AA. Chciał odzyskać swoje życie. Los sprawił, że nie ma już żony Pana Roberta wśród nas (zmarła w 2013 r.). „Mimo to, dziękuję jej za to, co dla mnie zrobiła każdego dnia – kocham Cię”.


Robert od 15 lat jest trzeźwy. Najtrudniej było na początku wychodzenia z nałogu. Miał przed sobą niezwykle trudne zadanie. Teraz pomaga innym, bo to właśnie on z takim bagażem doświadczeń jest ogromnym wsparciem dla alkoholika i jego rodziny. Spotkanie z Robertem zrobiło ogromne wrażenie na uczestnikach. Mamy nadzieję, że była to ważna lekcja w ich życiu.

Agata Olszowa Popiel